Mannequin Steffi Love AA 1987

Mannequin Steffi Love AA 1987

No i mamy koniec roku. Jak widzieliście nie podołałam wyzwaniu 24dni Dollmasa. Po szesnastu dopadł mnie Covid i skutecznie odciągnął od spraw lalkowych. Wpłynął on nie tylko na moje lalkowe wyzwanie, ale i na same przygotowania do świąt. Nie miałam siły nic robić. Trochę sprzątałam, trochę gotowałam, ale tak na dobrą sprawę to głównie leżałam w łóżku i kasłałam. No trudno się mówi... 
 
Za to dziś Sylwester! Doskonały czas na zabawę, również tą z lalkami! Do dzisiejszej sesji zawołałam śliczną Mannequin Steffi AA z końcówki lat 80-ych. Przybyła do mnie z Niemiec, w swoim oryginalnym opakowaniu.

Mannequin Steffi Love AA 1987

Mannequin Steffi Love AA 1987

Widoczną z prawej strony kartonika (i na zdjęciu poniżej) Stefcię pokazywałam Wam w tym wpisie, z lata ubiegłego roku.

Mannequin Steffi Love 1987
 
Jakkolwiek blond wersję Mannequin Steffi idzie jeszcze złapać, tak ciemnoskórą wersję widziałam tylko raz, i to jest właśnie ta, którą dziś mam szczęście posiadać w swojej kolekcji.
 
Pierwsze, co się rzuca u niej w oczy to... no właśnie oczy. Mimo, że lalka jest wersją afroamerykańską, posiada czarne włosy i ciemny kolor skóry, to oczy ma niebieskie. Efekt podbija dodatkowo mocny niebieski cień na powiekach.

Mannequin Steffi Love AA 1987

Mannequin Steffi Love AA 1987
 
Wewnątrz pudełka Stefcia wygląda ślicznie na czerwonym tle, ale nie powstrzymam się, aby jej nie wypuścić na zewnątrz, przynajmniej na te kilka minut. Do kartonu przytwierdzona została dwoma drucikami, dzięki czemu łatwo będzie ją wyciągnąć, a następnie włożyć z powrotem. To półprzezroczyste coś widoczne w dolnym prawym rogu, pod sukienką, to stojak. 

Jestem pod wielkim wrażeniem doskonale zachowanej sukni lalki. Taki typ materiału ma tendencję do gniecenia, sklejania się i przecierania, a tu jakby zupełnie czas nie upłynął. Złota suknia układa się miękko, bez żadnych uchybień. Z dodatków, mamy białe perełki na szyi, trochę walczące o miejsce z kołnierzykiem sukni; w pasie zaś czerwony ozdobny pasek.
 
Mannequin Steffi Love AA 1987

W rączce lalka trzyma hitową w lalkowym świecie lat 80-ych złotą kopertówkę z białym zamknięciem. Jakby ktoś pytał, to tak, da się taką torebkę otworzyć. Pamiętam, że robiło się samemu malutkie banknoty i wsuwało do środka. W końcu głupio tak chodzić z pustą kiesą.

Mannequin Steffi Love AA 1987

Pod sukieneczką znajdują się skromne tiulowe majteczki, a na nogach srebrne buciki na obcasie. W pierwszym momencie zastanowiło mnie dlaczego nie złote, ale potem stwierdziłam, że właśnie srebrne są ładniejsze, bo fajnie korespondują ze srebrnymi wykończeniami na sukni.
 
Ach, no i zapomniałabym o złotej wstążce we włosach. Nie widać jej zbyt dobrze, gdyż tonie w gęstwinie czarnej czupryny upiętej w coś na deseń ni to kucyka, ni to koczka.
 
Mannequin Steffi Love AA 1987

A z okazji Sylwestra i zbliżającego się Nowego Roku 2024, życzę Wam i sobie- poza zdrowiem, miłością i furą pieniędzy- dużo radości z lalkowania. Zapraszam do częstego zaglądania do mnie, bo będzie się sporo działo! :)

Komentarze

  1. Piękna ta lala. 😍 Nie wiedziałam, że
    była kiedyś taka kolekcja 💕

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujące lalki. Przyznam, że bardziej mi po drodze z blondynką. Szczęśliwego nowego roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz napisze jaka jest cudna i wyjatkowa bo widze ze moj komentarz wszedl jako anomimowy. Wylogowalo mnie z blogera. 🤔 Szczesliwego Nowego Roku, duzo zdrowka i duzo pieknych lal ❤

      Usuń
  4. Stefki są bardzo wdzięczne, mimo swej prostoty. Ta wygląda naprawdę wyjątkowo. Nigdy takiej nie widziałam. Przeważnie kojarzę te z lat 90 tych

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty