Dollmas #4 Sandy od Sum Sum
Nie mam pojęcia kim w poprzednim życiu była moja Sandy, bo przybyła do mnie goła i wesoła, ale u mnie została świąteczną baletnicą :) Jej czerwone usta i złota lameta wpleciona w warkoczyk owinięty wokół głowy od razu skojarzyły mi się ze strojem, który nosiła przed laty stara Ballerina Steffi, jeszcze na headmoldzie Kariny. Owa Steffka już opuściła mój zbiór, ale strój został i dziś otrzymała go Sandy. Nie wyobrażam sobie, kto mógłby lepiej w nim wyglądać!
Sandy by Sum Sum |
Lubicie Sandy? Ja uwielbiam, choć ta miłość nie była z początku taka oczywista. Sandy od Sum Sum to lalki blisko spokrewnione z Betty Teen. Mają nietypowy, ale jakże charakterystyczny dla siebie malunek twarzy oraz rączki, w których poprowadzone są druciki, dzięki którym można je wyginać w dowolną stronę. Nie radziłabym jednak za bardzo szaleć, gdyż druciki te mogą pękać.
Sandy od Sum Sum |
Nogi są gumowe i zginają się na tzw. klik. Ogólnie rzecz biorąc Sandy wydają się być nieco niechlujnie wykonane. Maja nie zawsze idealne makijaże, tworzywo, z którego zrobione jest ciało, wygląda dość tanio, a stroje nierzadko rozchodzą się na szwach. Ale mimo to, lalki te zwracają na siebie uwagę nietuzinkową urodą.
A Wy, co myślicie o Sandy, może macie jakieś w swoich kolekcjach? Do przeczytania w piątym Dollmasie, już jutro!
Komentarze
Prześlij komentarz