Joanna brunetka od Krawala


Słuchajcie... psioczę non stop, że każda kolejna lalka na blogu to blondynka, a w kolekcji wcale nie lepiej! Mam bardzo dobrze udokumentowany cały swój zbiór w stworzonym przez siebie katalogu na komputerze, więc to jest jeden rzut okiem, żeby wiedzieć co i jak. No i dupa! Gdzie nie spojrzę, to blond łepetyna. Czy to Barbie, czy jakieś kloniki, naprawdę ciężko o inne kolory włosów. Straszne!

A pośród Joann to samo! Pominę fakt, że znaleźć jakąkolwiek Krawalkę jest ciężko, to o brunetce można zapomnieć. A nie powiem, mamy pośród naszej polskiej braci lalkowej osoby, które posiadają ciemnowłose Joanny, a jakże! No to ja też takową dorwałam. I cicho! Wiem, że ten brąz to taki lichutki, jaśniutki, ale miała być brunetka, to jest! No.


Lalka przyjechała w słabiutkim stanie. Bardzo rozczochrana, z głową nabitą po same ramiona nie swojego ciała. Szczęście w nieszczęściu, że ciało to (jak się potem okazało, należące niegdyś do Sandry) okazało się być całkiem w porządku dla Joanny. Spasowało kolorystycznie i nawet proporcje się zgadzały. No... może na Sandrowych nogach lalka nieco podrosła, ale wygląda to świetnie.



Usta lalki są wytarte, i z tym nic nie potrafiłam zrobić. Zaróżowienie wokół nich to efekt wgryzienia się barwnika farbki, jaką były niegdyś pomalowane. Próbowałam odbarwiać, ale na nic się to nie zdało, więc zostanie tak, jak jest. Z włosami lalki też się umordowałam. Bardzo mi zależało, żeby ocalić każdy włos, więc włączyłam film na Netflixie i dłubałam. Włos po włosie, włos po włosie, aż do wykrętu szyi i bóli napięciowych następnego dnia (starość nie radość). 

Po rozczesaniu i ułożeniu fryzury, która najlepiej zamaskowała zniszczenia i braki, zabrałam się za kompletowanie garderoby. Zachciało mi się zrobić coś na wzór stroju Joanny ze starszego wpisu. Udało się i dziewczyny mogły zapozować razem!


Wyszło chyba całkiem nieźle, co? No i post z brunetką, zamiast blondynki też zaliczony. No to możemy jechać dalej z kolejnymi ...uhm... blondynami?

Powiązane posty:

Komentarze

  1. Piękne wszystkie! pod Twój adres zawsze trafiają niezwykłej urody lalki

    OdpowiedzUsuń
  2. Aśka wymiata! Odwaliłaś kawał dobrej roboty i przywróciłaś jej dawny blask. Miała szczęście, ze do Ciebie trafiła.Teraz wygląda jak milion dolarów ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty