Tanya od Giochi Preziosi - jedyna w swoim rodzaju, a może taka, jakich wiele?

 

Nie zbieram Tanyi od Giochi Preziosi. Nie mówię, intrygują mnie, ale na ten moment mam tak rozległe zainteresowania w kierunku miliona innych lalek, że nie potrzebuję dokładać sobie nowych. Mimo to, wpadła mi taka Tanya. Była w tzw. zestawie na OOAK. Kupiłam go ponieważ zawierał on dwie ciekawe główki lalkowe. Reszta to był serio złom, na który nie bardzo nawet patrzyłam. Po przyjściu paczki, naprawdę miło się zaskoczyłam. Poza złomem znalazło się tam kilka fajnych lalek, a pośród nich Tanya. Wymagała odświeżenia i paru napraw. 

Nie wiem kim jest, więc zapytałam kochanych ludzi na klonikowej grupie lalkowej. Padła propozycja, że to jedna z tzw. chodzących Tanyi- lalek, które mają specjalnie zaprojektowane ciało do "chodzenia", no wiecie, o co chodzi. Ale moja lalka nie ma takowego. Czyżby hybryda? Powiem Wam, że nie wiem. Przeszukałam Internet i stanęło na tym, że niekoniecznie. Z podobną twarzą znalazłam wiele różnych Tanyi i na tym "chodzącym", jak i na zwyczajnym ciałku. I jeśli chodzi o te drugie, to nie znalazłam zdjęć gołych lalek, żeby porównać, czy mają takie same ciała, jak moja. Ale to nic, myślę, że zagadka tej lalki rozwikła się, bądź nie, za czas jakiś, może wtedy, kiedy bliżej zainteresuję się lalkami od Giochi Preziosi.

Walking Tanya [source]


Po umyciu i przyklepaniu grzywki, która pierwotnie stała dęba,
przyszedł czas na odzianie dziewczyny. Widziałam ją w kolorze niebieskim. To pewnie przez te jej wielkie błękitne ślepia dodatkowo podkreślone niebieskim cieniem na powiekach. Chciałam, żeby było dziewczęco, ale tak nie za bardzo. To nie jest typ słodkiej księżniczki. Poszukałam i znalazłam. Gotowy ciuszek, który kupiłam rok temu w Biedronce. 



Z tej serii był całkiem spory wybór ubranek, kupiłam chyba wszystkie, bo były ładne, dobrze odszyte i przede wszystkim tanie.
Ciuszki są dość elastyczne i dobrze układają się na różnych typach lalkowych sylwetek, dlatego i Tanya mogła z nich skorzystać. Kozaczki też wydają się być wygodne.

 
Przyznam, że bardzo podoba mi się twarz Tanyi. Ma ona ładny kształt, z cudnie wyrzeźbionymi ustami. Nie widziałam podobnych u żadnej innej lalki. Do tego przyjemny dla oka malunek. To, co mi się mniej podoba to kiepska jakość włosów. Są sztywne i mało podatne na układanie. Co do ciała ciężko mi się wypowiadać, bo nawet nie mam pewności, czy to na pewno jej własne. Nie ma na nim żadnych oznaczeń. Poza tym, to takie typowe TNT (Twist 'n Turn) ze zgiętymi rękami i klikającymi gumowymi nogami.

Kończąc na dzisiaj, żywię nadzieję, iż następny wpis będzie o brunetce, bo od tego blondu zaczyna mi się robić niedobrze... ;)

Komentarze

  1. Odżyła u Ciebie! Pięknie wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tanya jakoś omija moją kolekcję, widuję ją tylko na blogach. Miłą ma buźkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty