Lalkowy haul zakupowy

Wiecie co? Lubię oglądać haule zakupowe. Najchętniej lalkowe, ale innymi też nie pogardzę. Jako kolekcjoner lalek kupuję sporo rzeczy, ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby pokazywać je zanim dokonam dogłębnych oględzin. Wolę też chyba najpierw wszystko odświeżyć, pokatalogować i "odleżeć". No ale wtedy już umyka ten walor pierwszych oględzin.

Widoczna poniżej paczuszka przybyła do mnie wcale nie z tak daleka, bo... z innego województwa. Od Pani, której lalki, choć ewidentnie zagraniczne, były kupowane wyłącznie w Polsce. 
 
 
Pani Joanna swoją kolekcję lalek zaczęła budować już w bardzo młodym wieku, kiedy jej Tata przywoził lalki prosto z Międzynarodowych Targów Poznańskich. Boże, czego tam nie było! Barbie, Sindy, Fleurki a nawet Betty Teen, Steffi Love i sławetne Diany. Wiele z nich, zwłaszcza tych intensywnie bawionych nie dotrwało do dzisiejszych czasów, ale są i wyjątki. Bo musicie wiedzieć, że mała Joasia bardzo, ale to bardzo dbała o swoje zabawki. Ulubione lalki zwykła przechowywać w ich oryginalnych pudełkach, tylko od czasu do czasu wyjmując je na chwilę ostrożnej zabawy. Dzięki temu, dotrwały one do dziś w niemal niezmienionym stanie!
 
 
W ciągu kolejnych lat życia, lalki, które dostarczał Tata Joanny przestały pomału robić na niej wrażenie- dorastała. Odkładała je na bok w nadziei, że może w przyszłości podaruje je swoim dzieciom. Ale wiecie, jak to jest. Współczesne dzieciaki znacznie bardziej wolą nowe, modne w ich okresie dzieciństwa zabawki. Joanna, która od dawna nie znajdowała już czasu na zajmowanie się swoją kolekcją, postanowiła znaleźć dla niej nowy dom. W związku z tym, zapisała się na lalkową grupę sprzedażową, gdzie opublikowała swoje oferty. Tak właśnie się poznałyśmy.
 
Szybko nawiązałyśmy nić porozumienia. Pani Joanna pokazywała mi swoje lalki, a ja oglądałam z zachwytem. Widziałam pośród nich przepiękne Barbie, takie jak chociażby Totally Hair, czy Costume Ball. Poza nimi były też lalki innych firm. Pani Joanna na zapytanie, czy kojarzy Betty Teen czy Diany odpowiadała, że jak najbardziej. Co więcej, posiadała takowe w kolekcji! Przyznam szczerze, że te rozmowy przyprawiały mnie o zawroty głowy. Postanowiłam, że kupię kilka lalek. A co, raz się żyje! O nich jednak opowiem innym razem, bo dziś chcę pokazać lalki, które zamówiłam już w kolejnym rzucie. Oto one:


Trzy lalki: Cocktail Steffi Love, Three Wishes Sindy oraz Top Model Sindy. Wszystkie z jednego okresu produkcji (1989-90).

Ja widzicie, są to lalki luźne w swoich pudełkach, bo jak wspomniałam wcześniej, Pani Joanna za dziecka wyjmowała je do zabawy. Nie posiadają co prawda swoich mocowań (co nie jest zresztą żadnym problemem), ale mają praktycznie wszystko, co powinny mieć, a więc oryginalne, kompletne stroje plus fryzury w nienagannym stanie. Ostania lalka jest uszkodzona, ale taką właśnie ją nabyłam z pełną świadomością. Ma uszkodzoną szyję oraz nogę osobno. Coś z tym na pewno zrobię, bez obaw.

Do lalek dobrałam jeszcze kupkę ciuszków- będę się jeszcze konsultowała z Panią Joanną, w sprawie ich identyfikacji. Na pewno są tam ubranka od Steffi Love, Fleur i Diany.

Żeby tego było mało, dostałam bardzo sympatyczny gratis w postaci drobnych akcesoriów:


A tak prezentują się trzy nowe rezydentki mojej kolekcji:

Three Wishes Sindy, Top Model Sindy & Cocktail Steffi Love

Jestem bardzo zadowolona! Każda z nich zasługuje na osobny wpis, co też bardzo chciałabym uczynić w przyszłości. Również ciuszki są bardzo ciekawe i dobrze byłoby je wyeksponować na odpowiednich lalkach. 

PS. Pani Joanna ma wciąż trochę lalek na sprzedaż. Ci, którzy chcieliby coś kupić, a nie wiedzą jak i gdzie, proszę o wiadomość przez formularz kontaktowy na blogu.

Komentarze

  1. Gratuluję wspaniałych zakupów. Chętnie zobaczę Dianę, bo miałam ją w dzieciństwie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję nabytku. Laleczki bardzo mi się podobają i akcesoriów, a szczególnie wałków dla lal, których nigdy nie spotkałam aby kupić. Również miałam przyjemność poznać tą miłą osobę, która nosi imię mojej córki 😊 Jestem pod wrażeniem lalek, jakie mi pokazała i chciałabym w przyszłości nabyć którąś z tych wyjątkowo zadbanych dam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję ❤️
    Bardzo urokliwe Panny ci się trafiły. Czekam na osobne posty ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wspaniałych zakupów 🥰 Lale będą cudownie prezentować się na półce 💕

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie lalki miały w komplecie taki gramofon? - mam identyczny i szukam właścicielki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten gramofon był w pakiecie drobnych akcesoriów dodawanych do mnóstwa lalek z końcówki lat 80-ych i połowy dziewięćdziesiątych. Ten widoczny na zdjęciu prawdopodobnie należał do Diany.

      Usuń
  6. Ja bym chętnie rzuciła okiem na Diany...

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna historia!!!
    Od razu przypomnialam sobie, jak po lekcjach chodzilam do kolezanki bawic sie z Nia Jej skarbami jak chocby fleurkami, ktorych miala kilka z mnóstwem akcesoriów - to byl szał i euforia!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moze jakas Fleur ciemnowlosa czeka na mnie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty