Defa Lucy? To naprawdę Ty?


Defa Lucy dolls

Moi drodzy, dzieje się! Defa Lucy szturmują lalkowy rynek skutecznie spychając na boczny tor inne lalki, w tym i naszą kochaną Barbie, która coraz mniej koresponduje z wizerunkiem towaru luksusowego, ale nie o niej dziś.

A z czym Wam się kojarzy hasło Defa Lucy? Mnie do niedawna z niższą półką lalek. Takie tam zastępstwo dla Barbie, nad którym specjalnie się nie pochylałam. Trafiały mi się nie raz w kupionych zestawach używanych lalek. Zwykle były gołe, a ich zniszczone włosy wołały o pomstę do nieba. Nie podobały mi się ich ciała. Bywały różne, czasem mniej, czasem bardziej patykonogie. Twarze też miewały zmienne na przestrzeni lat. Gdybym miała wskazać, jak wg mnie wygląda typowa Defa, byłaby to taka, jak ze zdjęcia poniżej:
 
 

Przeciętna dziewczyna o miłym uśmiechu. Tutaj ubrana i uczesana przeze mnie. Ładna, ale na tyle nijaka, że nie zachęciłaby mnie do zebrania więcej jej podobnych. Więc co się stało, że nagle stałam się posiadaczką niemałej gromadki Def? To proszę Państwa:


Zobaczyłam to cudo i przepadłam bezpowrotnie. Po przegrzebaniu Internetu wszerz i wzdłuż dowiedziałam się, że powstała cała nowa linia lalek Defa Lucy o kompletnie nowych, interesujących twarzach, artykułowanych ciałach i niesamowicie pięknych ubrankach. Wszystko zaprojektowane od nowa, ze sznytem, którego jeszcze nie widziałam we współczesnych czasach. Obecnie lalki te dostępne są jedynie w sprzedaży internetowej, na stronach takich jak  Shein, Temu czy Aliexpress.
 
Prezentowana dzisiaj Fashion Girl Defa Lucy de facto nie była pierwszą, którą kupiłam, ale pierwszą, która wzbudziła we mnie tak silną fascynację tymi lalkami. Jak na razie, jest moją faworytką.

Fashion Girl Defa Lucy 2024

Przyjechała do mnie w swoim oryginalnym opakowaniu, takim, jakie zostało pokazane na zdjęciu promo, jednakże szybciutko poszło do kosza, jako, iż nie zniosło najlepiej podróży z Chin do Polski, zapakowane w dość wątły shiperek i folię kurierską. Poza tym, chciałam jak najszybciej uwolnić tą piękność z plastikowych oków trzymających ją w pudle.
 

Lalka robi ogromne wrażenie. Ciężko jest ją w ogóle przyrównywać do znanych mi dotychczas Defek. Ma zupełnie inny vibe. Czuć, że jest to lalka zrobiona z dużo wyższą starannością i co ważne, pomyślunkiem. Oczywistą oczywistością jest, że wciąż mamy do czynienia z klonikiem, a więc budżetową lalką silnie inspirowaną lalkami z wyższych półek, takimi jak Babie czy Integrity Toys. Mimo to, jest to coś zupełnie nowego, czego jeszcze nie widzieliśmy. I właśnie to sprawia, że na punkcie tej lalki, jak i całej linii nowych Def, oszalał świat. 
 



Myślę, że zdjęcia mówią same za siebie. Nowa Defa Lucy nie tylko ma o niebo piękniejszą twarz, z dużo bardziej szczegółowym i starannym malunkiem, ale i samo ciało przeszło sporą metamorfozę. 
 
Lalki z serii Fashion Girl posiadają artykułowane ciało, przypominające te od Barbie z serii Extra. Są jednak i tzw. sztywniary z ciałem typu belly button, z gumowymi, zginającymi się nogami. Wszystkie mają stopy lekko wygięte na coś pomiędzy stopami płaskimi a tymi takimi standardowymi pod wysoki obcas. Warto zauważyć ślicznie wyodrębnione paluszki.




 
Włosy są przyjemne w dotyku- śliskie, przypominające saran. Nieszczególnie gęste ale równo obszyte po całej głowie. W dodatku są białe, a ja kocham lalki z białymi włosami. Pod włosami, tak samo jak u wcześniejszych Defek, możemy dostrzec numerek oznaczający konkretny headmold.
 
Porównanie z ciałem lalki Barbie z serii Extra:



Na koniec chciałabym pokazać kim wg mnie była konkretnie inspirowana dzisiejsza bohaterka wpisu. Rzecz jasna lalką, którą również mam w swojej kolekcji i kocham bardzo mocno. To Modelka numer 6 z serii Looks z 2021 roku.

Fashion Girl Defa Lucy & Barbie Looks- model #6 2021
 
Patrzcie, jaka malutka jest Defa przy swej amerykańskiej koleżance :D Wynika to z tego, że w tym modelu Barbie wykorzystano tzw. wysoki rodzaj ciała. Wrażenie dodatkowo potęgują wysokie obcasy.

 
I co, jak Wam się podoba taki klonik? Mnie bardzo, dlatego szykuję już miejsce na nową podkolekcję. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że moja komitywa z Defciami potrwa nieco dłużej...

Komentarze

  1. o wow! Jak ja lubię Twoje wpisy!!! Trzeba przyznać, że producent Dafa Lucy szaleje w pozytywnym znaczeniu tego słowa! lalki są doskonałej jakości i piękne! No i fakt! Takie cudo warto przynajmniej jedno mieć w kolekcji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne dziewczyny, oj będziesz winna jak się skuszę.:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty